Na świecie emisją zajmują się także emitenci. Jednak to zależy od kraju lub od waluty. Nie da się ukryć, że pieniądze są produkowane przez kraje i przez państwa, które się nimi posługują. Kto jednak produkuje wydania kolekcjonerskie? Także emitenci. Jednak to są procesy okresowe. Nie każdego dnia produkuje się takie wydania kolekcjonerskie. Byłoby ich za dużo. Umiar tu także jest potrzebny. Numizmatycy mogą szukać banknotów i monet w naszym kraju, a mogą także ingerować w kupno monety i środka płatniczego od emitenta, który jest spoza granic naszego pięknego państwa.

Zdjęcie znalezione na stronie Pixabay.com

Dajmy dla przykładu- z Niemiec. Takie monety także mogą być prestiżowe. To zależy od tego, na co kładziemy nacisk przy naszej kolekcji. Polskie monety wcale nie są gorsze. To zależy od wydania i od tematyki. Ostatnimi czasy monety z wizerunkiem Jana Pawła II są bardzo popularne. To wydanie kolekcjonerskie. Na świcie także wprowadzane są nowe banknoty i monety, które nie trafią do obiegu. To wszystko dla numizmatyków i pasjonatów niefunkcjonalnych w życiu finansów.


Moneta wcale nie musi być kupiona na aukcji od amatora. Możemy ją kupić od emitenta. Każdy kraj oferuje takie monety. Jednak w naszym kraju najwięcej ludzi decyduje się na kupno edycji kolekcjonerskiej wydanej przez Narodowy Bank Polski. Wtedy mamy pewność, że moneta jest prestiżowa. Jednak nie do końca. Emitent wydaje setki takich monet. To zmniejsza prestiż. Dlatego nie każdy się na to decyduje. Monety są nowe, dlatego nie mają historycznego ujęcia.

Zdjęcie znalezione na stronie Pixabay.com

Numizmatyków możemy podzielić na tych, którzy zbierają monety z edycji kolekcjonerskich oraz na tych , którzy takich edycji unikają i szukają monet i banknotów z historyczną przeszłością. Tych drugich jest znacznie mniej. Jednak to oni budzą respekt i podziw na wielu wystawach numizmatycznych. Zwłaszcza wtedy, gdy banknot lub moneta zostanie dobrze opisana. Trzymamy w ręku lub spoglądamy przez gablotę i wystawę na prawdziwy kawałek historii. To coś pięknego. Kupno nowej monety to pójście na skróty i na łatwiznę. Dlatego niektórzy tego nie robią.