Numizmatyki – cenne skarby

Większość z moich znajomych posiada jakieś skarby nie wiedząc, że coś cennego posiadają. Co najlepsze, bardzo często te skarby traktowane są jak śmiecie, mówię tu o rzeczach, które najczęściej otrzymujemy od naszych babć, ciotek. Są to często monety, różne bibeloty czy obrazy. Znam historię jednej rodziny, która w ciągu paru chwil stała się multimilionerami, bo odkryli, że na ścianie wisi nie zwykły obrazek podarowany przez ich babcię, ale warty kilkanaście milionów obraz znanego i cenionego malarza światowej klasy. Tak podobnie jest z innymi rzeczami, a więc i może być z monetami, czy banknotami.

Zdjęcie znalezione na stronie Aledil.pl

Czasem otrzymujemy w spadku monety, przedwojenne, a nawet jeszcze starsze, ale zazwyczaj w takim przypadku są one już sprawdzone na wypadek, czy są one wartościowe, czy stanowią jedynie pamiątkę po naszych przodkach. Czasem jednak to co nam się wydaje śmieciem, czy niepotrzebnym balastem jest bardzo wartościowe. Wystarczy czasem sprawdzić monety pochodzące z lat powojennych, które są oferowane na serwisach aukcyjnych – osiągają one bardzo wysokie ceny a jak powiedzą nam to fachowcy, cena ta będzie rosła w takim stopniu jak ilość tych monet będzie się z latami zmniejszała. No nie można zagwarantować, że wszystkie te monety, czy też banknoty pochodzące z tego okresu stanowią cenną rzecz dla numizmatyków, lecz kto wie?

Może właśnie ta pięciozłotówka z rybakiem czy stare dwadzieścia złotych w banknocie będzie właśnie tą cenną. Dlatego warto sprawdzać to co znajdziemy na strychach, czy też w piwnicach. Nawet gdy nie będą warte miliony to może będą początkiem nowej pasji – zbieractwa, lub jak kto woli kolekcjonerstwa. A to może nam przynieść w końcu tą upragnioną fortunę. Należy bowiem wiedzieć, że kolekcje numizmatyczne są świetnym sposobem na inwestycję, monety, które będziemy kolekcjonować jak już wspomniałem, nie będą traciły na wartości. A kto wie, może będziemy mogli przekazać naszym dzieciom coś bardzo cennego, co pozwoli na lepszy start w nowe życie.

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *